0

Twój koszyk jest pusty

Jean Racine

Tragedie

Tragedie
Data premiery
2019-10-21
Liczba stron
528 w oprawie twardej z obwolutą
ISBN
978-83-66272-89-7
Wybierz wersję produktu:
69,00 zł55,20 zł
20,00 zł
Tłumacz:

Jean Racine, jeden z największych dramatopisarzy wszechczasów, francuski rywal Szekspira i postać owiana legendą, wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem zarówno filologów, jak i ludzi teatru.
Jego tragedie, pisane aleksandrynem, tłumaczono na polski wierszem 13-zgłoskowym. Nowy przekład Antoniego Libery – pisarza, tłumacza i reżysera – zrywa z tą tradycją na rzecz „szekspirowskiego” 11-zgłoskowca – wiersza bardziej dynamicznego i lepiej sprawdzającego się na scenie.
Racine nigdy dotąd nie brzmiał po polsku tak naturalnie i jasno. Ta nowa lekcja przekładu otwiera szerokie pole do popisu aktorom i reżyserom. Za sprawą takich właśnie nowatorskich tłumaczeń dokonywanych na Zachodzie dramaty francuskiego klasyka zaczęły na nowo gromadzić na widowni tłumy, a przedstawienia nie schodziły z afisza przez wiele miesięcy.

Informacje o autorze
Recenzje i wywiady
O takich dziełach można mówić wyłącznie z szacunkiem i uznaniem. Oto Antoni Libera, znany głównie jako tłumacz i popularyzator dzieł Samuela Beckettam na nowo przełożył wielkie dramaty Racine’a. W nowym tłumaczeniu zastępującym archaicznie już brzmiący 13-zgłoszkowiec szekspirowkim 11-zgłoskowcem. Chodzi tu przecież o to, by te wspaniałe dzieła odczytać na nowo, z pełną przyjemnością, by nie rzec – rozkoszą lektury. Krzysztof Masłoń, Do Rzeczy, nr 1/354
Dziś słabo się pamięta, że Racine przez całe wieki uważany był za rywala Szekspira i że grano go na scenach całej Europy równie często jak autora Hamleta. Ta równowaga zachwiała się na korzyść Szekspira dopiero w pierwszej połowie XX wieku. […] Otóż Racine, tłumaczony przez całe wieki 13-zgłoskowcem rymowanym, inkrustowanym w dodatku archaizmami i barokową sztukaterią, zastygł w tej anachronicznej formie, przez co stał się dla teatru coraz mniej atrakcyjny, wręcz martwy. […] Stąd pomysł, by spróbować ułożyć Racine’a na nowo – nie tylko uwspółcześnioną polszczyzną, ale i w innej formie wersyfikacyjnej – takiej, w jakiej przekłada się na nowo Szekspira, czyli 11-zgłoskowcem heroicznym, który jest bardziej dynamiczny i lepiej brzmi ze sceny. Maciej Mazurek rozmawia z Antonim Liberą, wPolityce.pl
Racine nigdy dotąd nie brzmiał po polsku tak naturalnie i jasno. Ta nowa lekcja przekładu otwiera szerokie pole do popisu aktorom i reżyserom. Za sprawą takich właśnie nowatorskich tłumaczeń dokonywanych na Zachodzie dramaty francuskiego klasyka zaczęły na nowo gromadzić na widowni tłumy, a przedstawienia nie schodziły z afisza przez wiele miesięcy. Dziennik Teatralny, 16.12.2019
Oczywiście odbiór sztuki jest bardzo indywidualny, ale dzięki nowemu tłumaczeniu Racine'a jest szansa na powrót jego dzieł na deski teatrów. Zabieg zastosowany przez Antoniego Liberę, czyli przetłumaczenie tragedii Racine'a bezrymowym wersem 11-zgłoskowym przyniósł pierwszorzędny efekt. Przede wszystkim „oczyścił" język z nadmiaru ozdobników i uprościł go, co niewątpliwie poprawiło jasność przekazu. Nie odziera to jednak w żaden sposób tragedii Racine'a z treści i wartości artystycznych. Agnieszka Kowarska, Dziennik Teatralny, 16.12.2020