0

Twój koszyk jest pusty

Jorge Luis Borges

Alef

Alef
Data premiery
2020-06-19
Liczba stron
232 w oprawie twardej z obwolutą
ISBN
978-83-8196-067-0
Wybierz wersję produktu:
35,00 zł28,00 zł
17,50 zł

Drugi (po opus magnum, Fikcjach) koronny zbiór skondensowanych, ale jakże pojemnych i zapładniających wyobraźnię opowiadań Borgesa. Dzięki nim zdobył miejsce w panteonie największych i najbardziej inspirujących pisarzy ubiegłego stulecia. Fikcje i Alef gromadzą wszystkie najistotniejsze Borgesowskie wątki i motywy, które gdzie indziej ulegają rozwinięciu czy przekształceniu, w myśl tezy, że liczba fabuł jest nieskończona. Tym razem Alefa prezentujemy po raz pierwszy w całości przełożonego przez człowieka, który całe życie oddał Borgesowi i bibliotece, a którego pierwszy polski przekład Borgesa ukazał się w 1966 roku.

Informacje o autorze

Jorge Luis Borges (1899−1986) – prozaik, eseista, poeta argentyński. Wzrastał w kulcie książek i erudycji, jako siedmiolatek napisał opowiadanie wzorowane na Don Kichocie. Gdziekolwiek się znalazł, jego właściwym życiem była Biblioteka. Nawet ślepota nie odwiodła go od książek, przeciwnie, niestrudzenie je hołubił dzięki znajomym. Lektorem ociemniałego Borgesa był współautor Słownika miejsc wyobrażonych Alberto Manguel. W 1919 Borges wyjechał do Hiszpanii i związał się z ultraistami. Publikował utwory poetyckie w prasie hiszpańskiej. Wydawał zbiory esejów; największą sławę przyniosły mu „fikcje”: sześć tomików krótkich próz wymykających się wszelkim gatunkom, a może lepiej powiedzieć: ustanawiające nowy gatunek (Powszechna historia nikczemności, 1935; Fikcje, 1944; Alef, 1949; Raport Brodiego, 1970; Księga piasku, 1975; Pamięć Szekspira, 1983), niebywale inspirujących, niezwykle pojemnych, na przestrzeni kilku stron gromadzących materiał na powieść, na film, streszczających nieistniejące tomy, eksplorujących labirynty i zwierciadła. Borges był niekwestionowanym mistrzem wyobraźni. Zainteresowanie jego spuścizną na świecie nie słabnie do dziś.

Recenzje i wywiady
Ameryka Łacińska eksplodowała w XX wieku niewidzianymi dotąd tworami wyobraźni – a Borges był ich pionierem. […] zaimplementował Argentynie zbite w gęstą pigułę wszystkie tradycje Starego Świata naraz: od elżbietańskiej po symbolizm, od arabskiej po nordycką, i tak dalej. […] Jeśli nasz Boy-Żeleński pragnął uzdrowić mentalność polską wpływem francuskiej clarté i zajęło mu to lat 30, Borges zaraził kulturę hispanoamerykańską wszelkimi irracjonalizmami, sofizmatami i paradoksami z 25 wieków – zajęło mu to raptem lat pięć, a wymagało dwóch cienkich zbiorów prozy. Drugi z tych tomów po „Fikcjach” (1941/1944), zbiór „Alef” (1949) jest równie toksyczny jak pierwszy. Eliza Kącka, TYGODNIK POWSZECHNY, 6.07.2020
To lektura jakby ciągle w stanie stawania się, jakby na pętli stale zakrzywiającego się czasu, co oznacza, że pisarz stawia nas cokolwiek w sytuacji podobnej do sytuacji stworzonych przez niego postaci. Podejrzewam, że niewielu jest czytelników skłonnych do przyjęcia takich reguł gry. Jednak ci, którzy z dobrą wolą i z tak zwanym „całym dobrodziejstwem inwentarza”, je przyjmą, mogą liczyć na fascynujące czytelnicze owoce. Nagroda za przyjęcie tych reguł gry i za nieuchronny, momentami nawet rozpaczliwy wysiłek przy lekturze, może być sowita. Krzysztof Lubczyński, Pisarze.pl, 19.08.20
Są tacy autorzy, których nie znać to literacki grzech. Do takich należy Jorge Luis Borges […] argentyński pisarz, poeta, eseista, architekt literatury, który z zapisanych słów, zdań, tworzy opowieści przekraczające wszelkie granice wyobraźni. ELLEMAN.pl, 24.08.2020
Relacja wideo z promocji książki z udziałem Piotra Pazińskiego oraz Grzegorza Jankowicza. Rozmowę prowadził Maciej Libich z magazynu Wizje.
U Borgesa każde zdanie jest precyzyjne, klarowne i zrozumiałe, ale wyrażone tak dziwnymi środkami, że żaden inny autor by na to nie wpadł. A jak jeszcze dorzucimy to, o czym Borges pisał… ta identyczność w wielości, wielość w jedności, nieskończoność i jej różne formy, odmienne warianty przyszłości, rozwidlające się ścieżki, ogrody, biblioteki. Przeświadczenie, że nie ma jednego kierunku, w jakim mogą potoczyć się zdarzenia, nic nie jest z góry założone, wręcz przeciwnie – i nie wiadomo, od czego to zależy. Pasjonująca literatura. Andrzej Sobol-Jurczykowski w rozmowie z Maciejem Libichem, 5.11.2020, DWUTYGODNIK