Jakob von Gunten. Dziennik
012021/04/345ffd3fa2_Jakob-von-Gunten.jpg
012021/04/345ffd3fa2_Jakob-von-Gunten.jpg

Wariant produktu

20,00 zł
Dostępna liczba egzemplarzy: 986

Informacje

Data premiery
2021-03-24
Liczba stron
180 w oprawie twardej z obwolutą
ISBN
978-83-8196-202-5

Opis

W połowie 1905 roku dwudziestosiedmioletni Robert Walser ukończył w Berlinie kurs dla lokajów. Nabyte umiejętności miał okazję wypróbować w czasie służby na zamku rodziny von Hochberg w Dąbrowie Niemodlińskiej. Podobna instytucja stała się scenerią Jakoba von Guntena, może najbardziej fantasmagorycznej powieści Walsera.

Instytut Benjamenty kształtuje lokajów doskonałych. Bezmyślnych i niezdolnych do buntu, zgodnie z zasadą „Odzwyczaić się od własnej natury”. „W gruncie rzeczy wcale nie jest jasne, czy Instytut, ów «przedsionek pokojów mieszkalnych i paradnych sal życia», wciąż żyje – pisze w posłowiu Piotr Paziński. − Wszystko jest tu przejściowe, nietrwałe, zawieszone w powietrzu: czuwanie, jedzenie, spanie i nauka. Wszystko pogrążone we śnie: «panowie wychowawcy i nauczyciele śpią albo pomarli, albo są w letargu, albo zamienili się w kamienie». Nic dziwnego, że pewnego dnia szkoła skojarzy się Jakobowi z domem umarłych. A polskim czytelnikom zmierzch i upadek Instytutu Benjamenty, a wcześniej ów osobliwy stan zawieszenia między jawą a snem oraz życiem i nieżyciem, tudzież sekrety wychowawców, starannie poukrywane w niedostępnych dla uczniów pomieszczeniach budynku, może przypominać dwie książki, których Walser znać nie mógł, ale mógł je wyśnić: Sanatorium pod Klepsydrą i Akademię pana Kleksa”.

Na kanwie powieści Walsera oniryczny film nakręcili bracia Quay.

Informacje o autorze

Robert Walser (1878−1956) – szwajcarski prozaik i dramatopisarz. Podejmował się rozmaitych prac zarobkowych: był lokajem, urzędnikiem bankowym, archiwistą. Pogłębiający się kryzys psychiczny Walsera doprowadził do konieczności umieszczenia go w zakładzie psychiatrycznym, gdzie pozostał aż do śmierci. Nie ma jednak jasności co do jego choroby, być może była to świadoma chęć izolacji od świata, ucieczka w marzenia i pisanie.

Recencje i wywiady

Relacja z premiery książki. Z Małgorzatą Łukasiewicz i Piotrem Pazińskim rozmawia Maciej Libich.
Walser miał wielkie upodobanie do wszelkiej małości – zajmowały go postacie marginalne, poboczne, a pod koniec życia opisywał ulotne historie takich bohaterów miniaturowym pismem. W swojej właśnie wznowionej po latach trzeciej i bardziej znanej powieści, opisuje Instytut Benjamenta, czyli szkołę dla lokajów (powstał film na jej podstawie braci Quay „Instytut Benjamenta”). To jest też opowieść o pisaniu i patrzeniu.[…] Pojawia się zdanie, które mogłoby być mottem całej twórczośći Walsera „Wystarczy żyć, a obserwacje przyjdą same”. Justyna Sobolewska, 30.03.2021, POLITYKA
Fragmenty książki na antenie Polskiego Radia czyta Michał Klawiter.